Supermassive black hole

lunajka · Wysłany: Wto 19:49, 16 Mar 2010 Temat postu: Supermassive black hole

[link widoczny dla zalogowanych]

Wasze opinie.

moondance · Wysłany: Śro 15:20, 17 Mar 2010 Temat postu:

Kiedyś miałam na ten utwór dziką fazę, ale teraz mi się znudził. Bardziej wolę jego wersję live z HAARP.

PlugInBaby · Wysłany: Śro 15:28, 17 Mar 2010 Temat postu:

Supermassive Black Hole przestało mi się podobać , kiedy okazało się że ten utwór będzie w " Zmierzchu " którego nie cierpię ;P

lunajka · Wysłany: Śro 16:02, 17 Mar 2010 Temat postu:

Niby ok, ale już mi się znudził. Wydaje mi się, ze to najbardziej komercyjny utwór z BHaR.

Lea · Wysłany: Czw 15:41, 18 Mar 2010 Temat postu:

Mi też się trochę znudził, ale może dlatego, że mam go na budzik ;p

efciaqqq

Ej weźcie ja nie wiem jak SBH może się kiedykolwiek znudzic! Dla mnie to jest utwór nieśmiertelny. Pierwszy jaki poznałam i dostałam dzikiej fazy na jego punkcie i tak już jest do dzisiaj, to najdłuższa moja życiowa obsesja na punkcie piosenki! Zawiera wszystko to za co tak pokochałam Muse od pierwszego usłyszenia - energia, magnetyzm, oryginalne brzmienie, power i jednocześnie odrętwienie, człowiek normalnie traci nad sobą kontrolę, to rozsadza głowę! Koooochaaaam Supermassive Black Hole!

lunajka

Ale tekst mógłby być lepszy.

starlight

margaryna

Lubię tą piosenkę, chociaż rzeczywiście Zmierzch ją trochę na zła drogę sprowadził.

hyperchondriac

Ja uwielbiam Supermassive Black Hole, szczególnie tą wersję z HAARP! Ma taki chwytliwy rytm, że zawsze gdy słucham tej piosenki nie mogę się powstrzymać od kiwania głową Very Happy

Alice

Osobiście uwielbiam słuchac SBH na żywo... Wielbię każde wykonanie, właściwie to nie wiem czemu tak jest... Chyba przez tą gitarę i boski Kaoss Pad. ^^ Wink

elion

Wstyd się przyznać, ale to właśnie dzięki [Supermassive Black Hole w Zmierzchu poznałam Muse. (Na wypad do kina zmusiła mnie znajoma, a jako, że miałam do wyboru pójście do kina lub bycie w jednym pokoju z moim beznadziejnym kuzynem wybrałam to pierwsze). Sam film mnie nie zachwycił, ale piosenkę nuciłam przez całą drogę powrotną. Można wręcz powiedzieć, że czuję do niej pewien... sentyment, ale nie jest ona moją ulubioną.

Czeko

Nie przepadam za falsetem. Też uważam, że piosenka trochę komercyjna. Z albumu lubię ją najmniej. Zmierzchu też nie cierpię. Jedyne co w niej fajne to melodia wstępna i chórek ^.^

piciu

Moim zdaniem SBH nie jest komercyjne, jak już to z BH&R bardziej na to miano zasługuje Starlight. Fakt, że ta piosenka została użyta w Zmierzchu nie robi z niej od razu komercyjnej.

malin

Ja lubią sbh, jednak muszę przyznać, że nie jest to moja ulubiona. Ale przy niej mam ochotę kiwać głową, ew. śpiewać razem z Mattem: Ooh, you set my soul alight...
no, ciary, ciary i jeszcze raz ciary na całym ciele. Very Happy