|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
piciu
space dementia.

Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 22:00, 14 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
anek- napisał: | piciu napisał: | Parę lat temu miałem niezłą fobię na tym punkcie. Tzn. nie chodziło mi konkretnie o to, że jestem w jakimś programie, tylko, że np. cały świat jest stworzony tylko dla mnie i tak naprawdę nie ma nikogo takiego normalnego, kto myśli, podejmuje decyzje, jak ja itd. To pokręcone, brzmi trochę egocentrycznie, ale szczerze mówiąc nigdy się nie dowiem(y), czy to prawda, czy nie. Można sporo o tym rozmawiać. |
kilka dni temu myślałam o tym samym w autobusie ;o zastanawiałam się, czy dziewczyna, która siedzi obok mnie tak naprawdę myśli, czuje i ma swój własny świat. czy nie jest czasem stworzona tylko jak jakiś eksponat, który ma dopełniać ten świat, w którym żyję ;o chore, wiem, ale czasem nachodzą człowieka takie dziwne myśli... ale myślę, że jednak tak nie jest. xd |
Właśnie o to dokładnie mi chodzi, coś jak w Matrixie (można powiedzieć, że w pewnym sensie Truman Show to lżejsza wersja Matrixa) albo Simsach (choć to trochę gorszy przykład). Wydaje się, że jednak tak nie jest, ale nie bądźmy tacy pewni. I lepiej się nie chwalić takimi przemyśleniami wszystkim, bo parę lat temu, jak o tym rozmawiałem z koleżanką, to ona już coś wspominała o psychiatryku dla mnie, i to na poważnie XD.
Mam jeszcze opracowaną inną teorię, nie dotyczy bezpośrednio tej tematyki i jest tak pokręcona i nieprawdopodobna, że szkoda gadać XD
A myślę, że offtopa zbytnio nie ma, bo jednak wypowiadamy się o filmie i o uczuciach głównego bohatera, które też miewamy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
anek-
knight of cydonia.

Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk - okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 15:14, 15 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
dawaj tę teorię! ja też czasem mam wrażenie, że gdybym powiedziała wszystkim to, co myślę o świecie i jego organizacji; o kosmitach i innych podejrzanych zjawiskach; to najpierw zaczęliby się ze mnie śmiać, a potem zamknęli w psychiatryku. dlatego staram się zachować dla siebie, podobnie jak ty. choć czasem dołuje mnie to, że nie mogę ich... "uświadomić", sprawić, żeby inaczej spojrzeli na pewne sprawy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Aruturu
dead star.

Dołączył: 06 Sie 2010
Posty: 485
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Cydonia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 15:20, 15 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja miałem dokładnie tak samo. Miałem chyba 7 lat i zacząłem obserwować innych i nagle tak jakby mnie olśniło, że ci ludzie też myślą, czują itd.. są tacy sami jak ja. Dotychczas myślałem, że jestem w takiej jakby grze (nie wiem jak inaczej to nazwać) i że inni są właśnie takimi "eksponatami" a ja jestem jedynym normalnym człowiekiem...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Aruturu dnia Sob 15:21, 15 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piciu
space dementia.

Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 16:39, 15 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Okej, to teraz się pomęczę z tłumaczeniem, żebyście zrozumieli ^^
Ogólnie chodzi o to, że każdy inaczej "odczuwa" czas, tzn. czas nie jest taki sam dla każdego. Wszystko się już wydarzyło (tj. przeszłość, teraźniejszość i przyszłość), tylko do nas dopiero po jakimś czasie to "dociera", dla każdego po innym czasie. Najlepiej dam jakiś przykład:
1. No, dajmy na to, że ja jestem teraz w tej "normalnej rzeczywistości", czyli 15:02, 15 stycznia 2011. Piszę tego posta, siedzę przed komputerem i widzę, co się dzieje za oknem.
2. Anek "jest" w tej chwili w 3 listopada 2006 roku, np. o 12:13 i siedzi teraz w szkole.
3. Aruturu "jest" obecnie w 17 stycznia 2011, czyta teraz tego mojego posta, opublikowanego dwa dni temu.
4. Absolution "jest" w 21 sierpnia o 23:00 w Krakowie na Coke'u i krzyczy, żeby Muse w końcu wyszło na scenę.
5. Coma "jest" w 8 marca 2034, założyła już rodzinę i dajmy na to, że odprowadza teraz dzieci do przedszkola.
To są tylko przykłady, które jako pierwsze wpadły mi do głowy, daty, miejsca i czynności nie mają teraz znaczenia - równie dobrze mogłem napisać, że wyrzucam śmieci, a Absolution kupuje ziemniaki w warzywniaku w 2012.
A teraz przejdźmy do sedna: chodzi mi o to, że to wszystko już się wydarzyło, WSZYSTKO - mam na myśli zarówno przeszłość i teraźniejszość, jak i przyszłość (Comy i Aruturu). Sęk w tym, że każdy inaczej to odczuwa, tj. w innym czasie, etapie życia. Ja przeżywam właśnie tę względną teraźniejszość (dla mnie) i piszę tego posta, Anek w jej teraźniejszości siedzi teraz w 2006 w szkole, Aruturu czyta tego posta dwa dni po opublikowaniu go, Absolution w tym momencie drze się na Muse, a Coma jedzie z dziećmi do przedszkola. Chodzi o to, że to wszystko dzieje się TERAZ, dla każdego inaczej. Tzn. w tej teorii nie ma żadnego "teraz", jest raczej "zawsze". I wg tej teorii nie żyjemy już my, nasze dzieci, wnuki itd. Tylko my jeszcze nie "dotarliśmy" do momentu śmierci. Ktoś może być już w 2034, ja teraz, ktoś inny dopiero w 2001. Tego się nie da zweryfikować i nigdy nie będzie się dało, dlatego ta teoria jest tak nieprawdopodobna, że nawet ja niezbyt w nią wierzę. Ale to jest moje wytłumaczenie niektórych przepowiedni, np. może jasnowidzowie potrafią jakoś do przyszłości na chwilę "dotrzeć". Bo przecież ona się już wydarzyła.
Ok, ufam Wam i mam nadzieję, że nie zadzwonicie teraz do psychiatryka, bo Wam tego nie wybaczę No i mam nadzieję, że to jakoś zrozumieliście.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
anek-
knight of cydonia.

Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk - okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:02, 15 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
zrozumiałam! bardzo ładnie wytłumaczone ale trzeba przyznać, że trochę ta teoria nieprawdopodobna xd chociaż z tymi przepowiedniami to by trzymało się kupy...
ciekawe... nigdy bym na takie coś nie wpadła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Absolution
citizen erased.

Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 17:33, 15 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dobra, nie dzwonię Bo to jest zgodne z szczególną teorią względności Einsteina. Pozwolę sobie zacytować wikipedię:
Cytat: | W STW zakłada się, że nasz wszechświat opisujemy jako czterowymiarową czasoprzestrzeń. Punkty w czasoprzestrzeni nazywane są zdarzeniami. Każdy punkt odpowiada zjawisku fizycznemu o bardzo małych rozmiarach i bardzo krótkim czasie trwania. |
Czyli są trzy wymiary określające położenie (wysokość, długość, szerokość) i czwarty, czyli czas. I są sobie dwa zdarzenia, ale nie będą one miały ze sobą nic wspólnego, póki jakiś obserwator nie założy, że jedno było wcześniej, a drugie później. A dla innego obserwatora te dwa zdarzenia mogą być jednoczesne.
Co do wróżków - są tunele czasoprzestrzenne. A te tunele łączą czasoprzestrzeń różnych ludzi. I taki wróżek może wejść przez tunel do układu kogoś, kto żyje względem niego rok później i wie, co będzie.
Jeśli ktoś zrozumie mój bełkot, to gratuluję
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Absolution dnia Sob 17:34, 15 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piciu
space dementia.

Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Sob 18:31, 15 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
O kurde, to teraz mnie zagięłaś tym Einsteinem ^^
Zrozumiałem bardziej tę drugą część o wróżkach, tę pierwszą trochę mniej, ale ogarniam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Absolution
citizen erased.

Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 18:42, 15 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Proponuję stworzyć temat pod tytułem "Teorie, które pomogą nam dostać się do psychiatryka", wtedy to dopiero zacznę filozofować
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Coma
space dementia.

Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 1059
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 20:40, 15 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
anek- napisał: | czasem mam wrażenie, że gdybym powiedziała wszystkim to, co myślę o świecie i jego organizacji; o kosmitach i innych podejrzanych zjawiskach; to najpierw zaczęliby się ze mnie śmiać, a potem zamknęli w psychiatryku. dlatego staram się zachować dla siebie, podobnie jak ty. choć czasem dołuje mnie to, że nie mogę ich... "uświadomić", sprawić, żeby inaczej spojrzeli na pewne sprawy. |
dokładnie...
Dlatego ja wolę się nie produkować, bo i tak nikt tego nie zrozumie Zresztą ja też większości nie rozumiem do końca, aczkolwiek myślę że poniekąd są prawdziwe i mają jakieś uzasadnienie... Pamiętam, jak w 4. klasie opracowałam teorię Fistaszka, która zakłada, że serce to tak naprawdę fistaszek xd Dawno to było i głupie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Absolution
citizen erased.

Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:06, 27 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Filmy robią sieczkę z mózgu. Jak w moim przypadku ostatnio Incepcja. Kuzynka mi pokazała ten film jakiś tydzień temu twierdząc, że mi się przyda do prezentacji maturalnej (o śnie ). Po obejrzeniu zaczęłam filozofować: co jeśli życie to sen, z którego się obudzimy w trakcie śmierci? To by było całkiem sensowne, bo:
a)sen jest powszechnie uważany za 'brata' śmierci, więc to, co przeżywamy we śnie może być podobne do tego, co będzie gdy umrzemy;
b)w zależności od tego, kto w co wierzy, w swojej podświadomości wytworzy sobie taki obraz życia po śmierci, jaki sobie wyobrażał, np. chrześcijanin - niebo lub piekło, ktoś, kto wierzy w reinkarnację - kolejne życia, itd.
Od obejrzenia filmu zaczęłam unikać zabawki mojej młodszej siostry - bąka, z obawy, że jak go rozkręcę, to się nie przewróci (a może na odwrót - że się przewróci?)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piciu
space dementia.

Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Czw 18:47, 27 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Ja po tym filmie łaziłem kilka dni z gumką recepturką na ręce, chcąc wywołać świadomy sen. Niestety się nie udało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Absolution
citizen erased.

Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:12, 27 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
O, to mi się udało niemal od razu Ktoś we śnie spytał mnie, czy coś mnie boli. Okazało się, że boli mnie ręka, nie wiedziałam czemu więc stwierdziłam, że śnię... i się obudziłam z dziwnie wykręconą ręką. No ale dzięki temu zdałam sobie sprawę, że już takie sny mi się zdarzały, typu że się budzę, okazuje się że zaspałam, biegnę na autobus do szkoły, zdaję sobie w międzyczasie, że śnię i się budzę. I patrzę na zegarek, zmęczona sprintem we śnie i okazuje się, że za 10 minut trzeba wstawać. Wkurzające jak mało co
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Vintage
megalomania.

Dołączył: 15 Sie 2010
Posty: 210
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:58, 27 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Dzisiaj śniłam o tym, że wiadomo że już umrę i muszę się pożegnać se swoimi znajomymi itp. a potem mi wstrzykną jakąś substancję.W tym śnie nie wierzyłam, że już umieram i (w tym śnie) myślałam że to sen ;D
Wczoraj byłam na Czarnym łabędziu.Film miał b.ciekawy klimat, lecz niektóre sceny (często masturbującej się Natalie) mogły być zastąpione czymś fajniejszym. Do tej pory Natalie Portman nie powaliła mnie swoim aktorstwem, lecz po tym filmie całkowicie zmieniam zdanie.
Ogl to film o baletnicy, która walczy o kluczową rolę w przedstawieniu, co doprowadza ją do depresji, nerwicy i zagubienia.
Polecam.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Coma
space dementia.

Dołączył: 30 Lip 2010
Posty: 1059
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:23, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
piciu napisał: | Ja po tym filmie łaziłem kilka dni z gumką recepturką na ręce, chcąc wywołać świadomy sen. Niestety się nie udało. |
czytałam o tym niedawno. Chciałam nawet wypróbować i nie próbowałam żanych technik, tylko bardzo dużo o tym myślałam zastanawiając się jak to możliwe i, jak mi się nigdy nic nie śni, tak wtedy śnił mi się naprawdę bardzo realny sen. Dziwne, no ale.
edit: i bardzo polecam film "Och, Karol 2" - świetny + Małgosia Socha <3
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Coma dnia Pią 12:27, 28 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
piciu
space dementia.

Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1381
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 13:54, 28 Sty 2011 Temat postu: |
|
|
Żeby zacząć pamiętać sny, trzeba spisywać do sennika wszystko, co się przyśniło, każdy szczegół, który się pamięta itd. Podobno potem pamięta się coraz więcej.
A "Och Karol 2" widziałem - szczerze mówiąc spodziewałem się czegoś słabszego, ale film pozytywnie mnie zaskoczył, śmiałem się z całą salą
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|