Nasze biurka

~Zaneta117~

U mnie bałagan taki, że niczego nie ogarniam Very Happy

Mam taką samą lampkę (to fioletowe coś Wink

) tylko nie wiem czy jeszcze działa zagrzebana pod tymi wszystkimi rzeczami Wink

Żelcia

U mnie też bałagan. Pozwolę sobie zacytować mam "uj*bany stół". Są tam nawet zapleśniałe kanapki sprzed tygodnia (obrzydliwe) Razz

Gdy posprzątam wstawię zdjęcie.

Coma

Żelcia, UPIER*OLONY !
Ja na wakacjach znalazłam (w najmniejszej kieszeni plecaka) kanapkę z września poprzedniego roku... Była już w stanie rozkładu, a plecak mam nowy Surprised

Żelcia

racja, racja... obejrzałam nawet jeszcze raz by się upewnić. Biedny Rurek Laughing

Vintage

Akcję ze starą kanapką mam prawie każdego roku, więc luz.
Moje biurko nie świeci czystością, lecz staram się je raz w tygodniu ogarnąć.

Absolution

Ja tam jestem bałaganiarz i mi z tym raczej dobrze. Po prostu nie próbuję zaprzeczać siłom fizyki, a według niej bałagan robi się sam i jest to zjawisko jak najbardziej naturalne. Gdybyście zobaczyły zawartość mojej klawiatury, to byście się za głowę złapały Laughing

chocoholic

nie znacie się! to nie jest bałagan, tylko artystyczny nieład. Very Happy

w chwili obecnej na mój artystyczny nieład składa się: kubek herbaty, kadzidełko waniliowe, klips na karteczki, telefon, aparat, butelka wody mineralnej, ołówek, tysiąc kartek i karteczek, piórnik, babeczka czekoladowa i kartka z Pacmanem prowadzącym do Matta.

KatieBee

Haha

Na przykład mojego biurka nie chcielibyście zobaczyć...
Totalny bur**l Wink

Resztki niedojedzonego śniadania, butelka po coli, jakieś stare gazety i kij wie co jeszcze Wink

Nawet ja niewiem , co tam dokładnie się znajduje...
A! Jeszce mój laptop. Koło biurka nie mam plakatu z Muse, bo bym dawno gdzieś go zapodziała, ale koło łóżka jest, więc plakat Muse jest w sumie ostatnią rzeczą, którą widzę, jak wstaje rano i jak idę spać xD

żabcia.

moje biurko jest całe popisane cytatami z piosenek mjusu. + moja " gazetka " o chłopakach, no i oczywiście niezły bałagan. sprzątam raz w tygodniu, jak mi sanepid (czytajcie, moja starsza siostra) robi wjazd na pokój. Very Happy

KatieBee

Mi na szczęście nikt nie robi żadnych wjazdów, bo rodzeństwa nie mam, a rodzice uważają, że mój pokój to mój teren i moja sprawa Wink

Ale porządki robię... Tak raz na miesiąc, o ile nie zapomnę Wink

Żelcia

Ja mam trochę pieprzniętą siostrę, więc kiedy jej się nudzi sama proponuje całkowicie darmowe posprzątanie w moim pokoju Mr. Green

Mona_

KatieBee

Absolution

Moja to tylko nabałaganić umie :< Chociaż gdyby komuś się zachciało sprzątać mój pokój to bym mu nie dała dotknąć biurka, bo ja wiem lepiej, gdzie co ma być.

KatieBee

Hahahaha

No tak. Niezależnie od tego, jaki byłby syf na biurku, my i tak wiemy, gdzie co jest, i co gdzie ma się znajdować Smile