Co kto powiedział.

anek-

ja też chcę takiego nauczyciela od historii! XDDDDDD tym bardziej, że mój jest straszny... pyta o rzeczy, których nie ma w książce. ty mu powiesz wszystko co wiesz, a on ci każe to rozwinąć XDDD i weź skumaj.

piciu

To u nas jest tak, że babka mówi np. "opowiedz o powstaniu styczniowym" i trzeba opowiedzieć wszystko, co się wie, bez żadnych pytań itd. Ja się cieszyłem, jak dostałem 3+ Very Happy

Ale ogólnie jest to bardzo lubiana babka, chyba najbardziej w całej szkole.

Aruturu

To najlepszy profesor jakiego kiedykolwiek miałem. Wszyscy w szkole go kochają. Raz jego poprzedni ucznie na przerwie przyszli do naszej klasy i na tablicy napisali "We love Millino" Smile

Vintage

I słusznie, gościu po prostu zajebisty jest Very Happy

Aruturu

Historia:
P: Czasami łikipidia i ogólnie internet nie są najlepszymi środkami do nauki. Możesz znaleźć takie pierdoły jak: "Jezus umarł z zimna". Wracasz do domu i mówisz mamie: "Mamooo, Jezus umarł z zimna!" na to ona "Zaaaajebiiiiśścieee!"
...

Absolution

U nas na angielskim pani się żali:
- Uczniowie mi żyć nie dają! Wczoraj ktoś na moim brudnym samochodzie napisał "WASH ME"!

Religia:
Pani: Czy przeklinanie ubliża naszej godności?
Krystian: Nie.
P: Jak to nie? A jak przeklniesz przy dziewczynie to co?
K: No to tak. Ale jak mi się na przykład wymsknie gdy siedzę sam w pokoju to przecież nikogo tym nie obrażę.
P: To ty siedzisz w pokoju i rozmawiasz sam ze sobą?

Fizyka. Oj, tu będzie dużo Very Happy

1)
Pan: Jak były czasy telewizorów na lampę to sobie włączałem i czekałem, aż się zapali, by obejrzeć Jacka i Agatkę. Teraz mam nowy telewizor i włączam i znowu nie mogę od razu obejrzeć... co tam ja oglądam? Ksiądz Mateusz w hotelu na Giewoncie?
Ewelina: Eee... chyba się panu pomyliło. Bo jest Ojciec Mateusz, Hotel 52 i Szpilki na Giewoncie Very Happy

2)
Zaznaczam, iż w naszej klasie jest historiomaniak, który nie raz zawstydził swoją wiedzą naszą histeryczkę.
Pan: No i dzięki temu wynalazkowi mamy...
Maciek: ...bombę neutronową.
Pan: Nie, ja tu o takich dobrych wynalazkach mówię, a ty o wojnie tylko.
3)
Pan: Temat brzmi: Prawa Maxwella.
Ola: Jak? Kawa Maxwella?
4)
Pan, gdy rysuje coś na tablicy i pokazuje to w różnych układach odniesienia, to rysuje uśmiechniętych ludzików.
Pan: O, tu, na magnesie siedzi Lorentz. A na zwojnicy Maxwell.
Po czym rysuje chmurkę obok Maxwella i pisze w niej wzór.
P: O, ten wzór w herbatniczku (tak nazywa chmurki) teraz odpowiednio przekształcimy...
Jeśli chodzi o inne jego rysunki kiedyś narysował szubienicę na mojej kartkówce przy zadaniu, które zawaliłam Laughing

anek-

jakiś chłopak na trwającym sprawdzianie z fizyki napisał w pewnym zadaniu: 1cm = 100m (XDD). fizyk to zauważył i komentuje:
- Centymetr ma sto metrów?! To to jest jakiś zajebisty centymetr!

innym razem stwierdza odkrywczo:
- Ciała zrzucone z pewnej wysokości mają w zwyczaju spadać.

Silver

Jedno z najbardziej filozoficznych podejść naszej chemiczki, którego do dziś nie rozumiemy.
Kolega z tzw. "smutną minką" wraca na lekcję do higienistki.

C - nauczycielka
K - kumpel

C: Żyjesz?
K: *zrezygnowany* żyję...
C: ... Ale co to za życie...

Catherine

Nie rozumiem, ale brzmi fajnie...! Laughing

Silver

My też nie rozumieliśmy xD

piciu

Po wejściu do klasy, kolega krzyczy:
- Arek, czemu siedzisz z Michałem, a nie ze mną?!
Arek trochę zmieszany:
- To nie tak jak myślisz, kotku!

Absolution

Historia. Pani nam dyktuje notatkę z Europy przed drugą wojną światową. Nam już ręce odpadają, a psorka dyktuje dalej w zawrotnym tempie.
Pani: Punkt 11...
Klasa: Ale miało być 10!
Kacper: Ma pani przyzwolenie mocarstw zachodniej Europy na dyktowanie nam jedenastego punktu?

Coś starszego. Pamiętam, że to był pierwszy dzień w liceum. Idę z koleżanką do szkoły, ona nagle spanikowana:
- Ja tam nie wejdę! Opór mi wzrasta!
Ja:
- Oj wejdziesz. I nie opór, tylko współczynnik tarcia.
Obok nas przechodzą dwie dziewczyny. Jedna się na nas gapi. Jej towarzyszka ciągnie ją dalej i mruczy:
- To pewnie mat-fiz. Słyszałam, że tam ciągle mają odpały.

piciu

anek-