Co kto powiedział.

Absolution

Na angielskim pani nam oddaje sprawdzone matury i się żali:
- No myślałam, że szlag mnie trafi przy sprawdzaniu! Jeśli chcecie kogoś o coś poprosić, macie używać 'ask', bo widziałam, że ktoś napisał 'I please about...'. A to nie ma żadnego sensu. Poza tym 'please' znaczy 'zadowalać'. Więc jak ktoś napisał 'I please you', to tylko się uśmiechałam.

Znowu angielski:
Pani: Ja lubiłam mojego nauczyciela fizyki, bo jak coś tłumaczył, nie musiałam zaglądać do podręcznika i wszystko pamiętałam.
Maciek: To jaki jest wzór na równanie soczewki?

Aruturu

Historia:
P. do kolegi, który się źle czuje podczas sprawdzianu: Idź do domu, królu Sargonie! Ten sprawdzian se zatrzymaj, jakby co to ja go nie widziałem, w ogóle cię nie znam.
Do zobaczenia w piekleee! Hehehe!
Gdy już wyszedł:
P: Kto się jeszcze źle czuje? Pani L.? (Diabelskim głosem) Mam nadzieję, że pani się czuje baaardzo źleeee!! Hehehe!!

Absolution

Dochodzę do wniosku, że historycy są nienormalni Laughing

A myślałam, że to się tyczy tylko fizyków.

Aruturu

No raczej tak. Mój poprzedni profesor od historii też był dziwny... xD

Coma

Mój to samo Very Happy

, Ale nie chce mi sie go opisywać Very Happy

.

piciu

Ostatnio nam babka od angielskiego opowiadała sytuację z pierwszakami:
- Proszę pani, a dlaczego Emilki nie ma w szkole?
- Emilka jest na pogrzebie.
- O Jezu, a co jej się stało?!

Catherine

No... raz na historii prof. wstawił się za nami żeby protestować dyrektorce że nie mogliśmy zagrać mecz koszykówki... niezłe to było!

chocoholic

Oto tekst mojej kochanej polonistki:

*Pani W. czyta przykład z ćwiczeniówki*
Pani W. - Słuchajcie... co to są te elo buty?
klasa - No... nie wiemy.
Pani W. - No ale powiedzcie, bo nie wiem o co chodzi.
klasa - No co my pani mamy powiedzieć, jak nie wiemy!
*po dłuższej rozmowie jak ta*
Pani W. - Czy ja się w końcu dowiem, co tą elo buty do jasnej cho... Widzicie, dyrektor przyszedł, dzień dobry powiedzcie, ale już!

piciu

Na historii. Z rozmowy wynikło, że nauczycielka nigdy nie widziała Harry'ego Pottera.
- Nie oglądała pani nigdy Harry'ego Pottera?! :O - pyta kolega.
- Nie, a dlaczego miałabym oglądać?
- Przecież to KLASYK!
- A Potop widziałeś?
*zgacha*

lunajka

Haha XDDD

A jedna z nauczycielek angielskiego u nas na zastępstwie:
"Jesteście tacy clever people, a tyle mistake'ów robicie!"
albo: "Niektórzy to chodzą do toilet tylko po to, żeby smoke!"

Zgadnijcie, czemu nazywamy ją Dżoana.

Żelcia

My naszą nazywamy Dżesika

Dwaj najgorsi frędzle w klasie usiedli na hysterii w jednej ławce. W pewnym momencie zafascynowani swymi palcami u rąk zaczęli dziwnie nimi przebierać, robić różne znaki typu peace itd. Wtedy Pani powiedziała "Słuchaj, jeśli chcesz poruszać palcem to wyjdź, proszę, do toalety".
Albo jeszcze na tej samej lekcji ci sami frędzle chcieli zakupić krowę od koleżanki siedzącej przed nimi, na co Pani zwróciła im uwagę.
- Frędzel nr.1: No ale proszę pani, co w tym złego, że M. chce się napić mleka?
- Pani: To, że to nie jest związane z tematem lekcji, chłopie!
- Ja: (patrząc na koleżanką z wyjątkowo sporym biustem jak na swój wiek) Idźcie do J., wydaje się być mlekodajna.
Cisza jaka zapadła po tych słowach była dość zabawna.

Rebecca

Co do Dżoany, to ostatnio mieliśm zastępstwo na angielskim. Siedzimy już w ławkach, wszyscy gadają, a tu drzwi otwierają się z hukiem i wchodzi pan od anglika w blond peruce. Podchodzi do biurka i mówi:
-Paulina, do odpowiedzi!
Dziewczyna dość wystrachana (jej angielski pozostawia wiele do życzenia) podchodzi do niego, na co on:
-OK...powiedz mi, Polina, łaj ju cesz bi a tap madl?
Atmosfera do końca lekcji były baaardzo luźna.

piciu

HAHAHHAHA, LEŻĘ.
To musicie mieć ciekawe lekcje z nią XD

Coma

Jeszcze sprzed świąt.

Patryk: Wie pan, że w wigilię zwierzęta mówią?
Historyk: Wreszcie przemówicie ludzkim głosem!

Rebecca