|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dizzydom
Dołączył: 20 Wrz 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 19:34, 24 Wrz 2012 Temat postu: Cała płyta już na grooveshark |
|
|
co tu dużo pisać. doczekaliśmy się. [link widoczny dla zalogowanych]!/album/The+2nd+Law/7948193
supermacy, follow me mnie miażdżą, dodatkowo zabieg ukazujący kilka piosenek w dubstepie pokazało jak ludzie mogą zmienić nastawienie do zespołu, fala nowych fanów przyszła słysząc nadchodzący dubstep, a tu taki psikus.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Absolution
citizen erased.

Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pon 20:22, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Płytę słyszałam raz i na podstawie tego mogę stwierdzić że jest lepiej niż się spodziewałam. Oni tak specjalnie dali najgorsze piosenki na płycie za single! No może oprócz Big Freeze, bo ta mi się najmniej podoba. Zresztą te piosenki które mi nie podchodzą brzmią lepiej w kontekście całej płyty niż osobno. Supremacy zajeżdżające Bondem jest super, świetny początek płyty! Panic Station jest zabawne ale podoba mi się Explorers takie trochę WTFowate, nie wiem nawet, czy to lubię czy nie. Z Chrisowych podoba mi się Liquid State, Save Me jest jednak trochę nudne, może muszę jeszcze to przetrawić...
Więcej grzechów nie pamiętam... przyjdę za kilka dni jak już przyswoję płytę i emocje ochłoną co by wystawić rozsądną ocenę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dizzydom
Dołączył: 20 Wrz 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pon 20:30, 24 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Aż jestem zły, że nic nie napisałaś o follow me ;_;
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Absolution
citizen erased.

Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 16:29, 25 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Już piszę
Follow Me jest ładna, ale przeciętna, jakoś mi w ucho nie wpadła.
Big Freeze się robi znośne, tylko gdy słucham to wciąż się zastanawiam, kiedy dołączy Bono? A, Animals chyba będzie moją ulubioną piosenką na płycie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dizzydom
Dołączył: 20 Wrz 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 0:04, 26 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
mała ciekawostka: te śmieszne stuki na początku follow me to bicie serca syna matta przed narodzinami (nie znam się na tych sprawach, ale matt dostał nagranie z usg czy innego badziewia) : P
btw. widzę panic station w sygnaturze : D
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez dizzydom dnia Śro 0:05, 26 Wrz 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Absolution
citizen erased.

Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Śro 1:06, 26 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Taa, a pingwinek się rusza do rytmu
O tym biciu serca w Follow Me coś mi się obiło o uszy.
Aha, przekonałam się do Explorers.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
anek-
knight of cydonia.

Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk - okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 18:03, 27 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
płyta jest świetna! tak jak mówi Absolution - najgorsze kawałki dali na single! Supremacy to po prostu coś pięknego, niesamowity klimat i jaka moc! przy Big Freeze rzeczywiście ma sie wrażenie, kiedy wejdzie Bono, ale dla mnie kawałek jest genialny. Podobnie Explorers, z tym pięknym tekstem i Animals z krzykami bankierów na końcu i solówką stylizowaną na Ghinzu. A Panic Station! buzia mi się śmieje, jak tego słucham, niesamowite! śpiewający Chris to tez kosmos - szczególnie w Liquid State (znowu porównanie do Ghinzu, a dokładnie do Cold Love). Follow me mnie trochę zaskoczyło, ale normalnie ciepło mi się na sercu robi, jak sobie pomyślę, że Matt to do Binga śpiewa ogółem świetna płyta, sądzę że lepsza od The Resistance.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nortonka
Dołączył: 07 Cze 2012
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:20, 27 Wrz 2012 Temat postu: |
|
|
Ale mnie korci żeby przesłuchać jak tak czytam Wasze opinie Ale nie.... wytrzymam do poniedziałku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dizzydom
Dołączył: 20 Wrz 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdynia Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Śro 10:23, 03 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
najprzezajebistsza solówka to chyba w survival tak moim zdaniem. jedynie nie podchodzi mi save me, po prostu nie mogę tego słuchać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Absolution
citizen erased.

Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 7:49, 05 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Wiecie co? Myślę że Big Freeze jest taką piosenką, że im więcej razy się przesłucha tym lepsza się okazuje. A że słuchałam jej już sporo razy...
I przekonałam się do Madness
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mona_
yes please.

Dołączył: 26 Lut 2011
Posty: 396
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lubań Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 15:54, 05 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Po 4 dniach opóźnienia ( ach te "zalety" mieszkania w małym mieście... ) w końcu doczekałam się płyty. I jest pełna takiej optymistycznej energii, że od razu poprawia mi humor Mam wrażenie, że klimat tej płyty jest weselszy niż poprzednich. Każda piosenka się od siebie różni, a jednocześnie to wciąż nasze Muse. Supremacy jest dla mnie esencją ich muzyki, niesamowita piosenka! Przy Panic Station mam ochotę tańczyć, te funkowe dźwięki dodały tylko uroku, mam wrażenie że chłopcy tworzyli ją na luzie. Follow Me... Kiedy dowiedziałam się, że w tej piosence jest dużo elektroniki, trochę mi zrzedła mina, ale okazała się jedną z lepszych! Ma w sobie niewiarygodnie wiele emocji.
Z niecierpliwością czekałam na piosenki Chrisa. W przeciwieństwie do niektórych, bardzo chciałam usłyszeć w końcu jego "pełny" głos. Przyznam, że nie spodziewałam się takiej... dziwnej barwy, ale niezłej. Save Me - tak sobie, Liquid State - baardzo fajne!
A Unsustainable i Isolated System też mi się podoba. Świetne zakończenie dobrej płyty. Lepszej od The Resistance, ale gorszej od Absolution. Dla mnie jest na poziomie BH&R.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
anek-
knight of cydonia.

Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk - okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Sob 12:22, 06 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Mona_ napisał: | I jest pełna takiej optymistycznej energii, że od razu poprawia mi humor Mam wrażenie, że klimat tej płyty jest weselszy niż poprzednich. Każda piosenka się od siebie różni, a jednocześnie to wciąż nasze Muse. (...) Świetne zakończenie dobrej płyty. Lepszej od The Resistance, ale gorszej od Absolution. Dla mnie jest na poziomie BH&R. |
w pełni się z tobą zgadzam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Absolution
citizen erased.

Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 15:37, 11 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Ten tego. Z płytą się oswoiłam i was jeszcze pomęczę, ale tym razem porządniejszą recenzją. Jak już dorwałam się do internetu i znalazłam trochę wolnego czasu zaczęłam sobie w czerepie układać, co napiszę, ale mi się trochę pozapominało... Choć nie obiecuję, że moje zdanie na temat utworów może się zmienić, toż to się zmienia nawet w przypadku płyt które znam od lat. A więc jak się komu chce to niech czyta
Gdy Muse będzie wydawać następną płytę, nie słucham NICZEGO! Żadnych singli, pojedynczych piosenek czy półminutowych kawałków, bo to psuje wrażenie. Dlatego, że pierwsze poznane piosenki z The 2nd Law zrobiły na mnie kiepskie wrażenie, ale gdy już posłuchałam płyty w całości, to... Przesadzony patos w Survivalu gdzieś się rozwiał (aczkolwiek klasyczne Prelude po Panic Station brzmi zabawnie ), Unsustainable fajnie wpasowało się pomiędzy Liquid State a Isolated System, nawet to przeklęte Madness doceniłam. Teraz może niezgrabnie przejdę do oceny każdej piosenki z osobna.
Supremacy - kolejny odwód na to, że Muse wiedzą jak zaczynać płyty (kończyć też potrafią, a to, co jest pomiędzy to sprawa dyskusyjna ). Pamiętam, że od razu skojarzyło mi się z Bondem i po pierwszym przesłuchaniu dobrze mi zapadło w pamięć. Tu niby mocne gitary, a gdzieś w tle ściana smyczków - fajnie, fajnie. I ten ostry falset - czegoś takiego nie było od czasów Shrinking Universe.
Madness - to "ma-ma-ma-ma" mnie śmieszy, no ale co ja na to poradzę Na początku wydawała mi się nudna, ale jak już się poznało ją lepiej, zrobiła się przyjemna mojemu uchu. Początek to kolejny w muzyce Muse fajny przykład na wykorzystanie kaoss-pada, ale ja jednak wolę, gdy gitara wejdzie na dobre. No i "I need to looooooove" - ciary Osobiście bardzo mi się podobają wersje live, ale to u Muse nie dziwota, że są lepsze.
Panic Station - Tyle chyba wystarczy? No bo mam tyyle radochy gdy jej słucham No i lubię, gdy bas jest tak dobrze wysunięty (choć to u Muse też częste, w sumie dobrze, że nie mają gitary rytmicznej).
Prelude + Survival - wstęp zacny, piosenka chyba najbardziej patetyczna z całej dyskografii (niech USoE mi wybaczy, ale jest na drugim miejscu). Gitara robi wrażenie, a Matt się popisuje wokalnie - wydaje mi się, że zaśpiewał tak wysoko jak w Showbiz czy Micro Cuts Ale o wokalu jeszcze wspomnę.
Follow Me - do tego też musiałam dojrzeć. W sumie dużo elektroniki ale do ich muzyki wszystko pasuje. Zauważyłam, że piosenka ma podobną konstrukcję do Take a Bow - to jak narasta, coraz wyżej, coraz potężniej. I podoba mi się to cuś w samej końcówce, takie wycie na dwa głosy Fajnie to brzmiało live bodaj na iTunes Festival.
Animals - Muse dawno nie byli porównywani do Radiohead (bo zaczęli ich porównywać do Queen), ale chyba znowu będą Niby ta piosenka się snuje, niby nie ma żadnych typowych dla nich wybryków wokalno-gitarowych ale ten minimalizm mi się podoba.
Explorers - wielu fanom się nie podoba, ale ja uważam, że jest cudowna Ładny tekst, wokal przypomina mi Redemption, instrumentalnie też ładnie, wzruszająco. Niby kołysanka, ale gdy jej słucham wieczorem, wiem, że nie mogę zasnąć, bo pod koniec jest mój ulubiony moment Na początku kojarzyła mi się bodaj z pięcioma piosenkami, ale gdy już się z nią osłuchałam, przestałam to zauważać.
Big Freeze - biję się w pierś za to, że na początku uznałam to za najgorszą piosenkę na płycie. Toż to perełka na tej płycie. Aż chce się śpiewać.
Save Me - czyli się doczekałam Chrisa na wokalu. No ale niestety trochę mnie nudzi. Chris ma fajny głos, piosenka niby ładna, ale trochę za długa. W sumie niezły pomysł na walnięcie jej w środek setlisty, Matt se odpocznie, bo te jego akrobacje wokalne pewnie są męczące co wpływa na długość koncertów.
Liquid State - noo, podoba mi się, faktycznie Chris śpiewa najlżejszą i najcięższą piosenkę na albumie. W zasadzie podoba mi się jego głos, ale uświadamia mi, że jednak to wokal Matta ma duży wpływ na to, że tak cenię Muse. Aczkolwiek piosenka bardzo osobista więc niechaj Chris śpiewa.
The 2nd Law: Unsustainable - podoba mi się początek z muzyką klasyczną, podoba mi się gitara (no nie do wiary że można takie dźwięki wydawać z tego instrumentu), podoba mi się wycie Matta, prezenterka jest okej, tylko robot mi nie podchodzi.
The 2nd Law: Isolated System - pamiętam, że kiedyś zażyczyłam sobie, by Muse na swoim albumie studyjnym nagrali pełnometrażowy instrumental z prawdziwego zdarzenia, najlepiej coś w stylu The Gallery. I się doczekałam. Świetnie się tego słucha w nocy, z zamkniętymi oczami, ze słuchawkami na uszach, gdy nic nie rozprasza. Niesamowity klimat.
Miałam wspomnieć na koniec o wokalu Matta. W porównaniu ze skrzeczeniem w Showbiz bardzo się pogłębił i dojrzał. W Spiral Static ledwo dociągał do A2, tak, że prawie go nie było go słychać, a teraz śpiewa niższe dźwięki na początku Follow Me (nic to, że brzmi to pretensjonalnie ) wydawałoby się, że z machnięciem ręki. Falset w Survival czy Supremacy też brzmi świetnie. Na pełnym głosie wysoko też zaciąga w Madness, Big Freeze czy Explorers. A ja tak się obawiałam, że osiągnął już swoje apogeum w śpiewaniu i teraz będzie gorzej.
Podsumowując: płyta super, oceniam 9/10, w moim osobistym rankingu ma brązowy medal ex aequo z BHaR (albo i ciut przed BHaR), tylko, tego... było dużo Matta, było dużo Chrisa, a Dom gdzieś w cieniu sobie niemrawo w bębny pyka. Zwykle zwracam uwagę na perkusję, ale tu mi jakoś umknęła, może z wyjątkiem Big Freeze i kilku innych momentach.
A pamiętacie, co Matt napisał kiedyś na twitterze?
"Ok, will start on christian gangsta rap jazz odyssey, some ambient rebellious dubstep and face melting metal flamenco cowboy psychedelia."
No i wychodzi na to, że nie do końca żartował
Koniec. Banan dla tego, kto to przeczyta.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
anek-
knight of cydonia.

Dołączył: 14 Mar 2010
Posty: 1586
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gdańsk - okolice Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 19:01, 11 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
to ja chcę banana, bo przeczytałam!
świetna recenzja, z wieloma opiniami się zgadzam. tylko że ja nigdy sie nie martwiłam o wokal Matta i nigdy nie wątpiłam, że koleś jeszcze może śpiewać wysoko
jest tez jedna różnica - co do Madness. dla mnie, wraz z Save me, to najsłabszy kawałek na płycie. nie wiem dlaczego, po prostu mi nie podchodzi. jakiś taki monotonny, dzięki bogu pod koniec się rozkręca i to na plus. ale piosenka ma więcej minusów niż takich plusów. mnie nie porywa.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Absolution
citizen erased.

Dołączył: 27 Sie 2010
Posty: 589
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 20:27, 11 Paź 2012 Temat postu: |
|
|
Kurczę, zjadłam ostatniego banana, ale mam nektarynki, mogą być? *rzuca nektarynką w monitor*
Co do Madness to ja miałam mieszane odczucia, ale na opinii zaważyło głównie wykonanie live. No i wczoraj byłam w centrum handlowym i wśród szumu wychwyciłam tą piosenkę i tak za mną łazi
A słyszał ktoś Sign O' the Times? Świetny cover imo, podoba mi się gitara w tym utworze. Mam nadzieję, że mają gdzieś wersję studyjną i wydadzą jako b-side.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|