Informacje i lista utworów

margaryna

ogólnie to właśnie tytułowe ( chociaż bez 'the' ) resistance , oraz uprising , mk ultra , unnatrual selection , undisclosed desires i I belong to you . nie mogę znieść USoE ! naprawdę . ale ogólnie fajny album , chociaż faktycznie nie w stylu muse , ale jest na poziomie Wink

Coma

jak dla mnie The Resistance może nie jest zły , ale najgorszy z całej ich dyskografii . najlepsza piosenka MK Ultra , bo przypomina stare Muse , chociaż melodyjka z początku kiczowata *facepalm* . co do tego , że prawdziwi fani się od nich nigdy nie odwrócą , to ja bym sie odwróciła , gdyby zaczęli nagrywać z Lady Gagą ;-]

malin

Na początku strasznie narzekałam, że to takie nie muse'owe, że Undisclosed Desires, w ogóle co to ma być, no. Pewnego dnia, usiadłam spokojnie nad TR i słuchałam. Słuchałam, słuchałam, analizowałam teksty i... przyznałam, że mi się podoba. Co prawda nie lubię klasyki, ale jakoś z wokalem Matta przebolałam Exogenesisy. Undisclosed Desires doceniłam za ciekawe i inne brzmienie, ale szczególnie upodobałam sobie Mk Ultra (ach ten tekst i gitara!) i Unnatural Selection (zupełnie moje klimaty w refrenie). Więc, może OoS czy BHaR to nie jest, ale nie jest zła, serio. Matt pisze o tym samym co w poprzednich płytach, więc zupełnie nie zmienił się. A poza tym - Muse'owy pop to dobry pop!

W każdej piosence znalazłam coś, co mi się podoba, a to perkusja, a to chórki, a to melodia czy tekst, i w końcu przestałam narzekać. Nie stawiam TR poniżej innych albumów. Dla mnie ten jak każdy inny - są

Alice

Wg mnie TR jest płytą świetną. Ambitną, dojrzałą, bardzo róźnorodną, ale ciekawą. Każda piosenka jest zupełnie inna. Unnatural Selection to dla mnie absolutny geniusz, numer 1. Uwielbiam długie Mjusowe piosenki, jeszcze z takim powerem i wokalem... ^^ MK Ultra depcze pięty US. Jest równieź wspaniałe, riff rządzi. Wink

Oczywiście nie zapominam o Exogenesis. Piękna symfonia. Miażdży. Tylko Undisclosed desires nie dzierżę. Poza tym, wszystko na duży +. Smile

Silver

W tej płycie jest taka "inność"... Która mi się podoba. Tak jak malin; usiadłam, przesłuchałam, przemyślałam i doszłam do wniosku, że mimo swojej Inności; podoba mi się.